sobota, 3 sierpnia 2013

Dolina za Bramką - spacer na upalny dzień.

Piękny, słoneczny poranek. Będzie ciepło, nawet bardzo. W Zakopanem pełnia sezonu, wszędzie pełno ludzi. A nas tak bardzo ciągnie na spacer.
Dolina za Bramką? To jedna z rzadziej odwiedzanych dolinek reglowych... A warto się tam wybrać. Co prawda atrakcji w postaci schroniska albo bacówki na szlaku brak, za to ciszy i piękna tatrzańskiej przyrody do woli.
Naszym ulubionym skrótem przez Księży Las ( omijamy w ten sposób ul. Strążyską ) dochodzimy do Drogi pod Reglami. Rano jest tu jeszcze mało ludzi, owce pasą się na łąkach, a my wolnym krokiem zmierzamy w kierunku dolinki. Takie poranne spacery zawsze powodują lawinę przemyśleń i pytań u Zosi, więc gadamy i zastanawiamy się nad światem...
Dolinka wita nas chłodem i niezwykłą jak na szczyt sezonu ciszą. Idziemy rozglądając się ciekawie wokół. Droga zmienia się cały czas. Ku radości Zosi na samym środku szlaku wyrasta przed nami na skale pies. Potem mostki, skoki przez płynącą po kamieniach wodę, przejście przesmykiem wśrod skałek. A na końcu czeka na nas ławeczka i obiecany "piknik".
Drugie śniadanie zjadamy w towarzystwie ptaków kąpiących się z zapałem w potoku.
Pierwszych turystów spotykamy dopiero w drodze powrotnej. 
Wychodząc z dolinki przeżywamy szok, że powietrze jest już wręcz gorące, a na Drodze pod Reglami pełno ludzi....
A jeśli czulibyście niedosyt po takim spacerze, to na wprost wylotu dolinki znak poprowadzi was do najstarszej chałupy na Podhalu - chałupy Sabały.



















1 komentarz:

  1. Spacer bardzo przyjemny, oscypki smaczne, dzieciaki zadowolone. Bardzo fajny pomysł na wycieczkę z dzieciakami

    OdpowiedzUsuń