środa, 23 stycznia 2013

Trasy na narty biegowe - Bachledzki Wierch.

Zima piękna, starsza córka wierci dziurę w brzuchu o wyprawę na biegówki. Wyruszamy, więc na eksplorację Bachledzkiego Wierchu (Pardałówka).
Start za kościołem NMP na Antałówce... Po prawej mijamy wyciągi orczykowe dla początkujących narciarzy, a potem już tylko bezkresna przestrzeń, my i śnieg...
Ślady są tu regularnie zakładane przez amatorów biegówek. Nie jest to może ideał trasy biegowej, sportowcy tu nie potrenują, ale dla nas jest wszystko co potrzeba. Długie, łagodne zjazdy i podejścia, przepiękne widoki, chyba najpiękniejsza panorama Tatr i dużo kilometrów do pokonania. 
Mimo niedzieli i południowej pory dnia, ludzi spotkałyśmy tu niewielu. Po 3 godzinnej wycieczce wróciłyśmy zachwycone, z zamiarem powrotu w to miejsce i odbycia ponownej eskapady na biegówkach. Oby tylko sypnęło trochę śniegiem....








wtorek, 22 stycznia 2013

Trasy na narty biegowe - COS.

Od nart biegowych dzieci w Skandynawii zaczynają swoją przygodę z narciarstwem. Miękkie buty i luźne wiązanie pozwalają małym nóżkom na swobodny ruch, nie obciążając przy tym stawów. Dzieciak uczy się łapania równowagi na nartach i poznaje radość "sunięcia" po śniegu.
W Zakopanem z trasami biegowymi jest krucho... raz po raz ktoś próbuje wyznaczyć jakąś pętlę do biegania, która potem jest grodzona przez właścicieli pól lub po prostu nikt nie dba o jej utrzymanie, czyli przecieranie śladu... a bez śladu dzieciakom trudno złapać pierwsze szlify... Co tu dużo gadać - daleko nam do Jakuszyc.
Jednak z tak błahego powodu, jak brak tras, nie poddamy się i próbujemy biegać, gdzie się da :)
Na pierwszy ogień poszedł teren wokół COS-u. Są tam oficjalne, dwie trasy biegowe - jedna pętla spacerowa, druga sportowa. Co to znaczy? trudno się zorientować, bo obie były słabo przygotowane, a jeszcze gorzej oznakowane. Za korzystanie z nich trzeba zapłacić 5 zł. Pani w kasie policzyła tylko za dorosłych :).



Na pierwszy rozruch nam wystarczyło, ale to takie kręcenie się w kółko i nasza ośmiolatka szybko się znudziła. Jak dla dziecka jest tam trochę za dużo stromych zjazdów i podbiegnięć. Jedyny plus to dobra wypożyczalnia sprzętu tuż przy stadionie i gwarancja, że ślad będzie jako tako przetarty, a trasa przeratrakowana.


poniedziałek, 14 stycznia 2013

Tatrzańskie lektury - "Władca Doliny Morskiego Oka"

Za oknem piękna zima, a w u nas rozszalała się grypa... Pozostają nam książki i podglądanie przez okno saren podchodzących pod nasz dom.

Ze starych, ukochanych z dzieciństwa tytułów wygrzebaliśmy "Władcę Doliny Morskiego Oka" Tytusa Karpowicza. Piękna historia rysia żyjącego wśród dzikiej tatrzańskiej przyrody. Nasza ośmiolatka przeczytała z zapartym tchem. Polecam!

wtorek, 8 stycznia 2013

Ferie szkolne - kursy narciarskie dla dzieciaków.

Ferie szkolne tuż, tuż.
Piszemy, więc w telegraficznym skrócie, gdzie można zapisać dzieciaka na kilkudniowy kurs narciarski w grupie z rówieśnikami. W załączonych linkach informacje o cenach i datach.

Dla tych co spędzają ferie w Zakopanem

1. Nosal - wszelkie możliwe kursy + opieka dla dzieci od lat 4, dla początkujących i bardziej zaawansowanych. Wydzielony wyciąg dla początkujących, ale brak wydzielonego miejsca do nauki tylko dla małych dzieci.
http://strama-szkola.pl/kursy-feryjne/kurs-podstawowy.html
2. Szymoszkowa - tu tylko lekcje indywidualne z instruktorem - można zapisać 2 lub 3 dzieci w podobnym wieku na wspólną lekcję. Polecamy zadzwonić i umówić się z góry na kilka dni pod rząd, potem trudno jest się zapisać do tego samego instruktora na cały cykl zajęć.
W tym sezonie otwarto tu KidsPark ze specjalnym taśmociągiem dla maluchów. Teren jest wydzielony, zabezpieczony i wstęp mają tu tylko instruktorzy z dzieciakami.
http://szymoszkowa.pl/pl/narty/szkoly-narciarskie.html
3. Harenda -  5 dniowe kursy narciarskie i snowboardowe + atrakcje po. Przedszkole narciarskie, specjalne miejsce tylko dla maluchów Park Pingwina, taśmociąg. Opieka dla najmłodszych bez nart od 3 do 6 lat. Wioska Lapońska. Zdecydowanie najwięcej atrakcji dodatkowych.
http://hski.pl/pages/dzieci_kursy_5_dniowe.aspx
4. Witów - szkółka narciarska i snowboardowa Jagny Marczułajtis. Lekcje indywidualne z instruktorem. Specjalny krótki orczyk i wydzielone miejsce dla początkujących. Snow Park.
Zimowy Park Kubusia - miejsce do zabaw dla maluchów. Brak specjalnej oferty dla najmłodszych.
Za to w karczmie przy stoku specjalny kącik zabaw.
http://www.witow-ski.pl

Dla tych co mieszkają w Bukowinie i okolicach.

5. Jurgów - 5 dniowe kursy narciarskie na 3 poziomach zaawansowania, zniżki dla rodzeństwa, małe grupy ( max. 5 os). Dla początkujących wydzielony teren - Kubusiowe przedszkole. Moim zdaniem najładniej położona stacja narciarska, ale daleko od Zakopanego...
http://www.ski-plus.pl/ferie-na-plus.html
6. Rusinski Wierch - tylko lekcje indywidualne z instruktorem, możliwość zapisania na wspólną lekcję 2,3 dzieci.
Specjalnie wydzielone miejsce do nauki dla maluchów z tzw. baby lift (linka, którą łapie się rączką i wyciąga dzieciaka na górę) i dmuchańcami. Dzieci do lat 6 wyciągi za darmo. Dodatkowe atrakcje dla dzieciaków to darmowy tor do zjazdu na dmuchanych oponach.
W karczmie przy stoku specjalny kącik zabaw.
Specjalny pakiet Terma&Ski - 2,5 godz na nartach + pobyt w termach w Bukowinie.
http://www.rusin-ski.pl/szkola-narciarska.html

To tyle o dużych stacjach narciarskich, zawsze pozostają te małe wyciągi na uboczu. Ale o tym w następnych postach...



poniedziałek, 7 stycznia 2013

Trzylatek na nartach - Biały Potok

W Zakopanem od Świąt pełno ludzi. Rosjanie tłumnie przyjechali świętować swoje Boże Narodzenie i Nowy Rok. Nie próbujemy nawet wyruszać na narty do dużych stacji narciarskich... Długie kolejki do wyciągu i mało bezpiecznie na stoku...
A tu spadło trochę śniegu i nasza Zosia, po pierwszych "dywanowych" próbach i przejściu domu wszerz i wzdłuż w butach narciarskich, wierci nam dziurę w brzuchu - Kiedy w końcu pójdziemy na narty???
Za oknem zrobiło się naprawdę zimowo. Podejmujemy wyzwanie.
Na pierwszy raz wybieramy wyciągi i stok narciarski na polanie Biały Potok. W połowie drogi między wylotem dol. Kościeliskiej a dol. Chochołowską, na charakterystycznym zakręcie przy pensjonacie i restauracji Józef.
Ze względu na usytuowanie na uboczu liczymy na mniejsze ilości ludzi, szczególnie imprezowiczów i szalonych młodych. To idealne miejsce na stawianie pierwszych kroków na nartach. Jest wszystko co potrzeba - knajpka, wypożyczalnia sprzętu i szkółka narciarska. Trzy łatwe wyciągi orczykowe i prawie płaskie trasy :)


Na pierwszy raz idealny okazuje się stok poniżej karczmy. Jest dobrze ogrodzony, idealnie równy, o niewielkim stopniu nachylenia. Zapinamy Zośce narty ( wcześniej pochodziła trochę w samych butach po śniegu marudząc, że ciasno... ) i uczymy ją chodzić na nartach, czyli suwać i człapać.
Już wcześniej ustaliliśmy, że na początek zaczniemy bez instruktora. Zosia niechętnie współpracuje z nieznajomymi, więc nie chcieliśmy dokładać jej dodatkowego stresu...
Łączymy czubki nart Zośki niezwykłym w swojej prostocie gadżetem, przywiezionym przez naszą przyjaciółkę z wielkiego świata. To takie klamerki łączące na stałe czubki nart - naprawdę bardzo ułatwiają pierwsze zmagania z nartami.

 Dość szybko w młodym zawodniku pojawia się chęć szalonej jazdy w dół.




Wyciąg kusi, więc i tego trzeba spróbować. Orczyk jest wolny i dość wygodny, jak na trudne początki, aczkolwiek brakuje tzw. taśmociągu dla najmłodszych - po prostu stajesz i jedziesz....
Podsumowując - wyprawa udała się super. Stok był idealnie przygotowany, bardzo bezpieczny, wręcz stworzony stawiania pierwszych kroków na nartach. Jedyny minus to brak taśmociągu, ale to nadal rzadkość w Zakopanem. Starsze dziecko poszalało na trudniejszej i dłuższej trasie, również super przygotowanej i zabezpieczonej.
My zaczęliśmy bez instruktora, ale na stoku było dużo uśmiechniętych maluchów, które chętnie współpracowały z instruktorami.
Dookoła piękne widoki, spokój i cisza, szarlotka w barze pyszna, obsługa uśmiechnięta i chętna do pomocy dzieciakom. Naprawdę wielki plus. A szkółka narciarska - ceny naprawdę konkurencyjne jak na Zakopane. Na stronie www.tatry-ski.pl mapka z dokładnym dojazdem do wyciągów.
Szczerze polecamy!




Niedługo, jak tylko pogoda pozwoli sprawdzimy z naszą trzylatką następne stoki. I oczywiście napiszemy o tym tutaj.
Zosia po udanym debiucie zasnęła ze słowami : Fajnie się jeździ na nartach....