środa, 30 października 2013

Dolina Lejowa. Leniwa sobota.

Od rana leje. Ciemna strona jesieni dała w końcu o sobie znać. 
A w weekend było tak pięknie ...
Dolina Lejowa. Miejsce rzadko odwiedzane przez turystów. Ulubione miejsce na poszuranie nogami, kiedy w sezonie wszędzie tłoczno. A także na spacer z psem ... Oprócz doliny Chochołowskiej, jedyny rejon w TPN, gdzie można wejść z czworonogiem.
Ruszamy z łąk przy drodze naprzeciwko karczmy Ziębówka. Jeszcze pasą się kozy i owce . Przecinamy drogę pod Reglami. Po prawej mijamy wapienne skałki - ulubione miejsce początkujących wspinaczy. Tu podobno swoje gniazda co roku wiją pliszki górskie.
Wolnym krokiem docieramy na polanę Huty Lejowe. Grzejemy się w jesiennym słońcu, dzieciaki dokazują na łące, pies rozciąga się na trawie. Pięknie tu i bardzo spokojnie. Leniwie.
Wracając wypatrujemy zimowita. Taki jesienny krokus... mówi najmłodsza.
Kolejny piękny, jesienny spacer. 








 


3 komentarze: